|
(c) Milkassey <3 |
Hej! To jest już niestety ostatni post z TSŚ. Bardzo lubię tę grę, ale niestety straciłam na nią chwilowo ochotę. Ten post, który teraz czytacie, był zakopany gdzieś wśród wersji roboczych. Chcę go opublikować, bo ile można go trzymać w ukryciu? No nic. Proszę się nie zamartwiać... Po zakończeniu Kliniki Życia
szczegół, że dopiero opublikowałam pierwszy "odcinek", a już myślę o zakończeniu tej "serii" xd w jej miejsce wchodzi nowa "seria". Nie, nie jest to MySims, o którym mówiłam Dianie S. Ta gra (MySims) jest na liście moich "pomysłów" na trochę dalszym miejscu (wcześniej trzeba ogarnąć, czy jest wgl ciekawa xD). A więc, mam do Was OGROMNĄ PROŚBĘ xD Tak, musiałam to napisać caps lockiem xD Otóż, przez pewien czas, pod koniec postów, będę podawała dwa słowa. Te słowa mają pewien wpływ na mój
genialny pomysł. No i Waszym zadaniem, jest wybrać słowo, które według Was lepiej brzmi i jest ogólnie fajniejsze :) Aha, no i sprawa do Mileny (wolę mówić Milena, niż Milkassey, może kiedyś się przyzwyczaję do nowej nazwy :D) ... Wlazłam na Twojego aska, no i puściłam sobie "Rolady Dwie macie robić co chcę"... Grrr... Łazi mi cały czas po głowie! xD Za chwilę oszaleję!!!
|
Misja przyjemna, bardzo |
|
Troszkę kiepsko, bo misja daje +1 kultury i +1 dobrobytu, a w Dziwnowie jest bardzo mało ochrony, więc misja nie ma tak na prawdę sensu, no ale trudno... |
|
Dawać mi tu Ewę! |
|
- No bo jest taka sprawa... |
|
Płacę... |
|
- Dobra, muszę tylko odnaleźć rybaków i z nimi porozmawiać |
|
A oto są |
|
Staruszek ... |
|
Mrrr ... |
|
Zawsze brałam tego pierwszego, ale dzisiaj zrobię odmianę i wezmę Ruprechta. |
|
Chciał, abym kupiła mu jabłko. Staruszek żądał zupy z węgorza, więc nie musimy, aż tak się męczyć. |
|
- Masz jabłko i mów co mam robić |
|
- Taaa, mam łowić i łowić, aż dopisze mi szczęście |
|
- Trzymaj |
|
Eeee, czemu tego nie chcesz? |
|
Taa, trzeba było wziąć starucha... |
|
Nie, oni nie trzymają się za ręce ... |
|
Kazał złowić homara, ok. |
|
? |
|
:( |
|
:) |
|
Ale duuuży |
|
I że niby ten homar zmieścił się do tej sakiewki, jasne -.- |
|
Yeah! |
capon czy collar?
Pa!
Ciekawe co to za genialny pomysł xd
OdpowiedzUsuńNie wiem co mają dać te słowa na końcu ale wybieram collar ( taa kojarzy mi się z golarką xd)
Dość dawno nie było Dziwnowa a tu już koniec :o
Da się coś złowić przez ten mur? :D
No ale homar jest i zmieścił się w sakiewce :)
Jak kiedyś mój sim dawał samochód komuś to zmieścił się do takiej małej paczuszki ale to są simsy :D
Te słowa są ze słownika j. angielskiego xD obrazkowego xD capon to kapłon, a collar to kołnierzyk :) Taaaaak, w simsach można wszystko... Ale samochód w paczuszce rozwala system xD
UsuńHej <3
OdpowiedzUsuńNie wiem czy mnie pamiętasz :)
Też prowadziłam bloga :D
Właśnie jest na nim reaktywacja :)
Polecisz?
http://sims20024.bloog.pl
-----------------------------
Inny Blog :
http://sesjeszeri.blogspot.com
Kilka razy zdarzyło mi się wpaść na Twojego bloga... Raczej polecę xDD
UsuńNie wiem jakie wybrać słowo :( Nie dam rady wybrać, musiałabym za bardzo filozofować xDD Homar zmieścił się w sakiewce xD Typowe simsy ;P Gościu przenika przez mur xD
OdpowiedzUsuńJa, jak wybierałam te słowa, to też mocno filozofowałam :) Przypuszczam, że o rozmiarze sakiewki, co do wielkości prezentu EA pomyśli dopiero przy The Sims 7 (o ile takie coś wyjdzie xD).
UsuńSzczerze? Fajnie że już koniec TSŚ bo jak dla mnie to jest nudneeeeeeee.........
OdpowiedzUsuńnowy post na blogu:
Blogujemyy.blogspot.com
Po części zgadzam się z Tobą. TSŚ to ciekawa gra, ale na bloga to tak nie za bardzo...
Usuńbwahahaha a myślisz że po co to wstawiałam na aska? :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za użycie mojego 'dzieła' ♥
Ona wcale nie wyciągała tego homara przez mur prawda? xd
Dla mnie lepiej brzmi capon :)
I szkoda że nie będzie TSŚ, bo Twoje teksty były genialne, ale klinika życia też jest super ^^
Ja nie wiem jak ona wytaszczyła tego homara z wody...
UsuńMySims? Nie, nie graj w to. To jest jak połączenie simsów i minecratfa. XDD Osobiście to nigdy w to nie grałam, ale czytałam opis i słyszałam kilka opinii, to mi zdecydowanie wystarczy.
OdpowiedzUsuńMi tam TSŚ oglądało się całkiem fajnie, bo nigdy w to nie grałam. :DD Czasem nawet ciekawsze dla mnie było niż zwykłe simsy, ale jak nie chcesz na razie w to grać to nie szkodzi, Sosnami się zadowolę. :3
Co do słowa... "collar" zdecydowanie, kojarzy mi się z pewnym serialem, o którym swego czasu przyjaciółka non stop mi trajkotała na gg. XDDD <3
O, dzięki za opinię. Zagram kiedyś w MySims, bo chcę to pokazać mojej ośmioletniej kuzynce. Może jej się spodoba... A jak jej opowiadałam o simsach, to była zachwycona xD Przynajmniej miałaby różnorodność wolnego czasu, a nie tylko swoje koty męczy :D
Usuń