Ślub, przeprowadzka i ciąża #11 - rodzina Sosna

Hej! Rodzina Sosna mi się nie usunęła, a więc jest dobrze. Cały weekend przesiedziałam przed komputerem, starając się ogarnąć Excela na informatykę. Nienawidzę Excela. Niby ten program jest taki inteligentny, ale prostych formuł z kilogramami nie ogarnie... Aha, chciałam jeszcze poruszyć temat przeglądarek. Jakie przeglądarki preferujecie? Ja przez długi czas miałam Chrome, ale miałam z nim jakiś problem i musiałam zmienić na Firefoxa. I co? Jestem pozytywnie zaskoczona. Motywy z Firefoxa są jeszcze lepsze niż te z Chrome'a (jak to się odmienia?!). Nie wiem czy też są takie w Chrome, ale w Firefoxie są motywy np. z Harry'ego Pottera <3

Dzień przed ślubem:

Olek pomaga swojej ukochanej zrzucić zbędny tłuszczyk

Ale Ola nawet bez pomocy Olka nieźle koksi

O jejku! Efekty dostrzeże każdy.

W dniu ślubu:

- Olek poszedł witać gości. Suknia jest już dopięta. Łuk weselny ustawiony. Jeszcze tylko ciasto...

Olek wita gości. Wygląda to trochę, jakby krzyczał na Jodie, no ale to są simsy.

Chyba się zmówili z tymi kolorami.

Nie jedz! Nie wolno! Szwagier będzie zły!

- Ja Aleksander biorę Ciebie Aleksandro za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci.
- Ja Aleksandra biorę Ciebie Aleksandrze za męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci.

A teraz czas na pocałunek

A teraz popsuję tą piękną chwilę. Zastanawialiście się co to za tło?

Przykra prawda xD

So romantic

Imprezę czas zacząć!

Biedny... Samotny... Ale widać, że tort mu smakuje!

Hah, zgadza się! Nie lubię takich słodkich tortów.

Zabawa na sto dwa!

Jakby ktoś pytał, to ten tatuaż jest tylko wyimaginowany. W prawdziwym życiu nie mam tatuaży i nie zamierzam ich mieć.

Babskie pogaduchy. Chyba jestem pijana, bo tak jakoś zarywam do Patrycji.

Zadowolony, bo jest ciasto xD

Świeżo upieczony mąż próbuje swoich sił w miksologii.

No i cała ekipa idzie do domu. Ale wesele się podobało.

Po ślubie:

Córka i matka szaleją.

Spełniam teraz wszystkie zachcianki Oli i Olka, bo chcę, żeby mieli cechę płodny/płodna.

Pierwsza rybka

Ooo, wspinaczka. Jakby ktoś nie wiedział to ja się wspinam od ponad dwóch lat <3
Aha, ten obraz poprawia pewność siebie.

Ola porzuca pracę (i śmierdzi).

So cute (ale brakuje nam kasy i musimy to sprzedać)

Odwiedzamy rodzinkę

Jeju, ten tort jeszcze tu jest?! Jakby ktoś nie pamiętał, to to jest tort, który upiekła Ola, kiedy jeszcze tu mieszkała.

Hey brother!

Pogaduszki w niewyremontowanym pokoju Patrycji.

No dobra. Aleksandrzy są już płodni, czas na przeprowadzkę!!!

Będziemy tęsknić!

A oto nowy dom! Sama go budowałam i muszę Wam powiedzieć, że jestem pod wrażeniem.

Łoooo, nareszcie Ola może pograć na komputerze

Parter. Te pokoje z kołyskami, to pokoje przyszłych dzieci.

Pierwsze (i ostatnie) piętro. Jeśli zastanawiacie się, po co jest ten cały biały pokój w lewym górnym rogu, to już mówię. Jest to pokój, w którym będą odbywać się prezentacje nowych ubrań moich simów xD

Nowa kuchnia, nowe smaki

Trzeba wypróbować kanapę

I łóżko

Jupi! Ola jest w ciąży!

Mama przyszła obejrzeć nowy dom swojej córki.

Pierwszy posiłek w nowym domu

Jak w starym domu był widok na dinozaura, to teraz jest na przechodniów

Łoo, Mateusz znalazł sobie jakąś laskę. A jaki dumny!

- Słuchajcie, mam wam coś ważnego do powiedzenia...

- Jestem w ciąży!

Próba pokoju do zdjęć. No i przy okazji nowa fryzurka Oli <3 Jak myślicie, ładniej jest jej w tej fryzurze czy w poprzedniej?

Pa!